Terapie z udziałem zwierząt

Znane nam terapie w udziałem zwierząt to:
Animoterapia – leczenie przy pomocy kontaktu pacjenta że zwierzętami
Hipoterapia – terapia przy użyciu koni i jazdy konnej
Dogoterapia – zastosowanie psów jako terapeutów
Delfinoterapia – terapia z udziałem delfinów
Felinoterapia – terapia z udziałem kotów

Felinoterapia – to terapia z udziałem kotów wspomagająca inne terapie, takie jak fizjoterapia, oligofrenoterapia, socjoterapia, resocjalizacja, wspomaganie sensomotoryczne, psychoterapia, terapia pedagogiczna, wspomaganie nauki uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych, w zakresie przeciwdziałania przemocy oraz innych terapii prowadzonych z dziećmi, młodzieżą, dorosłymi i osobami starszymi, mającymi na celu uruchomienie prawidłowego progresu rozwojowego i redukcję przeszkód tak w zakresie somatycznym jak i psychicznym oraz funkcjonowania społecznego.

Do pracy felinoterapeutycznej uprawnienia posiadają osoby, które ukończyły szkolenie w zakresie prowadzenia profesjonalnej felinoterapii – jako terapii wspomagającej inne terapie. Informacja o posiadanej wiedzy i zakresie uprawnień powinna znaleźć się w certyfikacie zawodowym.


Historia leczenia z udziałem zwierząt

Szpital w Anglii w Retreat York

Szpital w Retreat York w Anglii

Terapia wspomagana zwierzętami wyrosła z dawnej wiary w nadprzyrodzone moce zwierząt i ich duchów. W dzisiejszych czasach zwierzęta są postrzegane jako „czynnik socjalizacji” i jako dostawcy „społecznego relaksu.” Niektórzy uważają, że wspomaganie leczenia zwierzętami rozpoczęło się we wczesnych okresach istnienia człowieka, jest to raczej oparte na spekulacji. Najwcześniejsze doniesienia o użyciu AAT (Animal-assisted therapy) miało miejsce pod koniec XVIII w. w Anglii w Retreat York w szpitalu (dla psychicznie chorych) kierowanym przez Williama Tuke.

Pacjenci w tym zakładzie mogli przebywać w ogrodzie wraz z domowymi zwierzętami. Jako pierwszy pozwolił na wprowadzenie do zakładu królików, kóz i kurcząt. Zauważono, że było to skutecznym narzędziem socjalizacji. W 1860 r., szpital w Bethlema w Anglii sięgnął po te same rozwiązania uznając że, wpuszczanie zwierząt na oddział, wpływa pozytywnie i uspokajająco na mieszkających tam pacjentów.

Podczas II Wojny Światowej w kilku szpitalach w USA pozwolono hodować koty i psy, by ranni żołnierze nie czuli się samotni. Bliskość czworonogów pomogła złagodzić ból i pogodzić się z kalectwem.

Zygmunt Freud (austriacki lekarz neurolog i psychiatra)

Zygmunt Freud

Zygmunt Freud (austriacki lekarz neurolog i psychiatra), twórca psychoanalizy posiadał wiele psów. Często jeden z nich Jofi był obecny podczas pionierskich sesji psychoanalizy. Zauważył, że obecność w sesjach psa pomagała. Pies jakby dawał poczucie bezpieczeństwa co pomagało swobodniej wypowiadać się pacjentom. Było to tym bardziej skuteczne gdy pacjentem było dziecko lub młody człowiek.

Teoria Animal-assisted therapy (Wspomaganie leczenia zwierzętami) jest znana jako „teoria przywiązania”.

W 1961 r. Dr Boris Levinson wsławił się jako pierwszy używający zwierząt domowych w terapii w Stanach. Wyjątkowo dobre rezultaty tej metody odkrył przypadkowo pracując z autystycznymi dziećmi. Zostawił psa z autystycznym dzieckiem, po czasie zauważył komunikację dziecka z psem. Dr Levinson brał czynny udział również w promowaniu i dokumentowaniu wiedzy na ten temat. Wprowadził termin „terapia domowa”, a jego opracowania naukowe są uważane jako początek Wspomagania Terapii Zwierzętami.

Elizabeth Corson kontynuowała badania Levisona w Ohio University w Szpitalu Psychiatrycznym, wykorzystując zwierzęta w pracy z młodzieżą i dorosłymi. Pacjenci mogli wybrać psa z pobliskiej hodowli i przebywać z nim każdego dnia. Większość pacjentów wykazało poprawę w komunikacji z pracownikami, okazywaniu im zaufania oraz szacunku dla samego siebie. Kiedy pies przewodnik został wprowadzony w australijskim domu opieki w 1981 r., u pacjentów zaobserwowano poprawę optymizmu, czujności, elastyczności. Interakcje z psami wspomagały również samodzielność i zwiększoną odpowiedzialność pacjentów. Dziś terapia wspomagana leczenia zwierzętami odbywa się w szkołach, domach opieki po szpitale.

Wielu dzisiejszych terapeutów odkrywa na nowo zooterapie, czyli pomoc, jaka mogą nieść zwierzęta osobom niepełnosprawnym. Dzisiejsze działania są efektem wieloletnich badań zoologów, psychologów, lekarzy, pedagogów i innych specjalistów. W 1937 roku Anna Freud zauważyła, że strach zwierzęcia może się przenieść na człowieka dzięki procesowi identyfikacji.

Dwanaście lat później Kris i Bellac stworzyli „Children Apperception Test”, bazujący na założeniu, że dziecko łatwiej identyfikuje się z małym zwierzątkiem niż z dorosłym człowiekiem. W 1958 Amerykanin Boris Levinson stwierdził, że porozumiewa się z młodym chorym psychicznie mężczyzną za pośrednictwem jego psa.

We Francji Ange Condoret, weterynarz i twórca SEPMRAE (Towarzystwo Studiów Psychosocjologicznych i Medyczno-Pedagogicznych nad Relacjami Dzieci Zdrowych i Nieprzystosowanych ze Zwierzętami Domowymi) rozpoczął w 1968 r. specjalną terapię wspomaganą kontaktem ze zwierzętami. Zwierze może sprawić, że człowiek starszy lub niepełnosprawny uwierzy w siebie, uwierzy, że jest potrzebny. W maju 1995 roku w Clermont Ferrand odbyła się specjalna konferencja poświęcona możliwościom niesienia pomocy osobom niepełnosprawnym przez zwierzęta.

Końcem lat siedemdziesiątych zaczęto przeprowadzać w USA seanse terapeutyczne z udziałem delfinów. Od wieków zadziwiały one ludzi swoją wyjątkową inteligencją, ratowały tonących, niejednokrotnie też bezpiecznie przeprowadzały statki przez skaliste cieśniny. Dlatego znakomicie sprawdzają się w roli terapeutów. Zdarzało się, że nie mówiące dotąd dzieci po kilkugodzinnym obcowaniu z delfinami zaczynały wydawać z siebie odgłosy podobne do delfinich. U wybrzeży Florydy powstała specjalny szkoła, w której delfiny pomagają uczyć dzieci opóźnione w rozwoju. Naukowcy przeprowadzili szereg prób mających na celu wykorzystanie tych zwierząt do leczenia narkomanii i alkoholizmu. Wielu uczestników terapii stwierdzało po paru seansach, że nie odczuwają potrzeby sięgania po używki. Taka reakcja jest odpowiedzią na wydawane przez delfiny dźwięki, które wywołują u człowieka stan głębokiego odprężenia i zadowolenia. Być może są to lecznicze fale dźwiękowe.


Dlaczego terapia z udziałem zwierząt?

Felinoterapia, kot terapeuta, kontakt z dziećmi chorymi
delfin jako terapeuta w kontakcie z ludźmi
królik terapeuta, kontakt z seniorami
F kontakt terapeutyczny z koniami

Zwierzęta mogą być wykorzystywane jako terapeuci w różnych miejscach, takich jak więzienia, domy opieki, szpitale psychiatryczne, szpitale i w domach. Psy asystujące mogą pomóc ludziom z różnych niepełnosprawności. Odpowiednio szkolone pomagają w czynności życiowych, są przewodnikami w terenie miejskim i nie tylko. Konie wykorzystywane są w terapii z autystami, dziećmi z porażeniem mózgu.

Koty są towarzyszami dla osób starszych, chorych lub nie mogących wyjść z domu. W wielu państwach stworzono profesjonalne programy (zwierzęta mogą mieszkać razem z pacjentami) na przykład felinoterapii (Anglia, Skandynawia), wspomagające leczenie osób starszych, chorych psychicznie, dzieci autystycznych, a nawet – resocjalizację. W domach starców lub szpitalach psychiatrycznych wprowadza się koty jako stałych rezydentów, by mieszkańcom zapewnić do nich stały dostęp.


Kot terapeuta

Bliski kontakt z kotem wpływa uspokajająco na człowieka oraz odstresowuje. Posiadanie kota dla osób nerwowych wpływa kojąco, przynosi uspokojenie, obniża ciśnienie, poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi, więc obniża ryzyko chorób układu krwionośnego. Ponoć ryzyko zawału spada o 3 %. Koty pomagają w uśmierzaniu bólu, układają się one w okolicy bolesnych miejsc na ciele. Sierść kota jest ujemnie najonizowana, chore miejsca dodatnio. Kot neutralizuje więc jony kładąc się w pobliżu chorych miejsc.

Kot dla osób starszych

zdjęcie kota i straszej osoby

Kot znakomicie sprawdza się jako towarzysz życia, którym trzeba się opiekować co daje poczucie braku osamotnienia. Kot tworzy z człowiekiem więź emocjonalną, dostarcza też pomocy zdrowotnej. Dotykają nas na starość zaburzenia krążenia krwi, co łączy się z uczuciem zimna w dłoniach i stopach. Naturalna temperatura ciała kota wynosi ok. 38 stopni, kot jest jak „poduszka elektryczna”. Głaskanie koty bardzo lubią a dla dotkniętych reumatyzmem czy usztywnieniem stawów dłoni to bardzo dobra gimnastyka.

Kiedy osoba starsza nie może już sama mieszkać i przebywa w placówce opiekuńczej, zwykle nie może sobie pozwolić by mieć kota przy sobie. Wtedy właśnie kot-terapeuta z opiekunem mogą stworzyć przynajmniej namiastkę takiego cennego kontaktu.

Kot dla dzieci

zdjęcie kota dziecka

Kot znakomicie rozumie się z małym dzieckiem. Bywa, że lepiej niż pies – kocia cicha natura i nienarzucający się sposób bycia ułatwia te relacje. Koty według psychologów wspomagają rozwijanie emptii i cierpliwości a także uczą wyrażania uczuć. Ba, bywają wykorzystywane w terapii autyzmu, ADHD, nerwic – i to nie tylko u najmłodszych.

Kot by nie stanowił zagrożenia dla dziecka musi być zaszczepiony przeciwko chorobom zakaźnym, wolny od pasożytów (regularne odrobaczanie), pazurki musza być przycięte. Nie należy kota (tak samo jak i żadnego innego zwierzaka) zostawiać samego z dzieckiem na dłuższy czas. Należy również konsekwentnie zabraniać kotu bawienia się zabawkami dziecka i spania w jego łóżeczku, ze względu na możliwość dostania się wypadającej kociej sierści do buzi lub nosa dziecka. Spełnienie w/w warunków całkowicie eliminuje zagrożenia dla zdrowia dziecka jakich źródłem ew. mógłby być kot.

Towarzysz dla chorych

zdjęcie psa i chrego dziecka

Takiej terapii poddawane są szczególnie dzieci z problemami natury psychicznej i zaburzeniami emocjonalnymi. Pierwszym etapem takiego leczenia jest przyzwyczajanie się małych pacjentów do przebywania w towarzystwie czworonoga. Terapeuta tłumaczy co oznaczają poszczególne zachowania nowego przyjaciela. Potem pozwala, by dzieci głaskały zwierze i bawiły się z nim. Już po kilku miesiącach widoczna jest poprawa w reakcjach małych pacjentów. Stają się pewni siebie, otwarci, łatwiej nawiązują kontakty z rówieśnikami i z dorosłymi. Przykuci do łóżka pacjenci szybko popadają w głęboką depresję i zobojętnienie. A taki właśnie stan psychiczny spowalnia proces powrotu do zdrowia. Dlatego regularny kontakt dzieci z psami, królikami, tchórzofretkami, a nawet papugami wpływa na polepszenie stanu zdrowia.


Wymagania dla kotów terapeutów i opiekunów

Kot terapeuta powinien:

  • 1. Odpowiednie cechy charakteru

  • 2. Książeczkę zdrowia z aktualnymi badaniami i szczepieniami. (Przed każdą wizytą kot idzie na odprawę weterynaryjną. Będzie kąpany przed i po, ma kontakt z wieloma osobami, które mogą mieć problemy skórne.)

  • 3. Musi mieć co najmniej rok – dopiero wtedy można odpowiedzialnie stwierdzić, jaki ma charakter

  • 4. Kot powinien chętnie nawiązywać kontakt z człowiekiem

  • 5. Lubić głaskanie, nawet długotrwałe i posiada wysoki próg tolerancji na wszelkie pieszczoty

  • 6. Nie okazywać bez powodu agresji, być łagodny i cierpliwy

  • 7. Idealny kot to „kot-przytulanka”, którego życiową pasją jest przebywanie na ludzkich kolanach

  • 8. Zwierzę powinno być przyzwyczajone do podróżowania – terapia na ogół wymaga dojazdu.

Opiekun kota powinien:

  • 1. Być osoba otwarta, sympatyczna, łatwo nawiązująca kontakt i lubiąca rozmawiać, posiadać cierpliwość, spokój i opanowanie.

  • 2. Powinien mieć czas na odwiedzanie z kotem placówek znajdujących się w różnych miejscach

  • 3. Umieć rozmawiać z osobami chorymi i mieć dobre przygotowanie

  • 4. Najlepiej gdyby był psychologiem lub psychoterapeutą z zawodu

  • 5. Skończyć kurs i zdobyć uprawnienia

Felinoterapia pomaga w:

  • 1. poznawaniu budowy ciała kota

  • 2. utrzymaniu sprawności ruchowej i koordynacji

  • 3. stymulowaniu rozwoju doznań wzrokowych, słuchowych i kinestetycznych (polisensorycznych)

  • 4. koncentracji umysłu

  • 5. rozwijaniu emocji, nazywania ich

  • 6. komunikacji z ludźmi

  • 7. nauce otwartości, zwiększaniu pewności siebie

  • 8. kształtowaniu empatii (zdolności odczuwania stanów psychicznych innych osób bądź zwierząt)

  • 9. pobudzanie aktywności poprzez zabawę z kotem

  • 10. kształceniu samodzielności, odpowiedzialności, systematyczności

Kot jako terapeuta nie wymaga tresury. Wykorzystuje się jego wrodzone zachowania i cechy charakteru. Nie wszystkie koty klasyfikują się na terapeutów.


Inne zwierzęta w Animoterapii

W książce „Les animaux gurisseurs” („Zwierzęta znachorzy”) V. Rousselet-Blanc i C. Mangez zwrócili uwagę na uspokajający wzrok lamy. Lama zyskała uznanie wśród maklerów giełdowych z Wall Street często podirytowanych wahaniami notowań na giełdzie. Maklerów zwykle stać na duży ogród oraz na zakup zwierzęcia.

Lamy

zdjęcie lamy jako terapeuty

W książce „Les animaux gurisseurs” („Zwierzęta znachorzy”) V. Rousselet-Blanc i C. Mangez zwrócili artyk_felinoterapia10uwagę na uspokajający wzrok lamy. Lama zyskała uznanie wśród maklerów giełdowych z Wall Street często podirytowanych wahaniami notowań na giełdzie. Maklerów zwykle stać na duży ogród oraz na zakup zwierzęcia.
"Lamy są wykorzystywane jako zwierzęta pasterskie. że względu na swoje agresywne zachowanie wobec psowatych lamy są szczególnie skuteczne w ochronie owiec przed kojotami. Skuteczność lam jako zwierząt pasterskich wykazuje spadek średniej liczby owiec utraconych przez rolników.".

Delfiny

zdjęcie delfina jako terapeuty dla ludzi chorych

Dolphin Research Center of Marathon Key na Florydzie dzieci z zespołem Downa i autystyczne uczą się mówić w kontakcie z delfinem. To metoda prof. Davida Nathanson, neuropsychiatry z Uniwersytetu Miami. W 1988 roku. 2,5 letni Jeremy Jones dotknięty zespołem Downa uczy się mówić w basenie z udziałem delfina Marina, gwiazdy filmu „Wielki Blekit”. Jeremy nazywa przedmioty i zwierzęta narysowane na specjalnej tablicy, wrzucając je za każdym razem do basenu. Delfin chwyta je i przynosi, a chłopiec nagradza delfina okrzykami i klaskaniem. Profesor Nathanson zastosował tą samą metodę w sali bez delfina. Dziecko było jednak mniej skoncentrowane na ćwiczeniu i uczyło się wolniej.

Z metody tej korzystają dzieci w różnym wieku i z różnymi zaburzeniami (zespól Downa, autyzm, dysleksja, nadpobudliwość, wodogłowie). Profesor Nathanson zaznacza jednak że, nie jest to doskonały środek dla wszystkich dzieci. Niektóre boją się wody inne zwierząt. Bardzo różnie reagują dzieci autystyczne. Niektóre głęboko dotknięte autyzmem były przerażone na widok wody i nawet nie dostrzegały w niej delfinów.

W Marineland Antibes, gdzie znajduje się osiem delfinów, rozpoczęto także pierwsze próby pracy delfinów z niewidomymi dziećmi. Także we Francji rozpoczęto próby terapii dzieci niepełnosprawnych przy pomocy delfinów. Doświadczenia jednak przerwano twierdząc, że jest to terapia kosztowna, a wpływu delfinów nie można przeceniać i uogólniać.
W delfinariach można leczyć ponad 100 różnych chorób, zwłaszcza neurologicznych, psychicznych oraz onkologicznych. Aby terapia miała sens pacjent musi odbyć co najmniej 10 seansów z delfinami. Najbliższy taki ośrodek znajduje się w Kozaczej Buchcie na Ukrainie. W Polsce delfinoterapia jest uznawaną metodą leczenia.

Konie

zdjęcie konia jako terapeuty dla ludzi chorych

Fizjoterapia na koniu
To przywracanie sprawności fizycznej poprzez gimnastykę leczniczą, podczas jazdy konnej. Terapia zalecana i nadzorowana przez lekarza, prowadzona przez fizjoterapeutę. To uzupełnienie klasycznej fizjoterapii.

Terapia z koniem
To wykorzystanie konia do celów leczniczych. Zbliżenie pacjenta do zwierzęcia daje efekt terapeutyczny. Sama jazda konna może być jednym z elementów tej formy terapii, ale nie musi. Prowadzona jest przez pedagogów, psychologów i psychiatrów.

Jazda konna dla osób niepełnosprawnych

nie stanowi części hipoterapii, ale jest z nią ściśle związana i ma aspekt terapeutyczny. Umożliwia aktywność sportową osobom niepełnosprawnym, wyrabia u nich nawyk i potrzebę aktywnego spędzania wolnego czasu w kontakcie że zwierzęciem i przyrodą. Zajęcia prowadzone są przez instruktorów jazdy konnej specjalnie przygotowanych i instruktorów rekreacji ruchowej że specjalnością hipoterapii.

Psy

zdjęcie psa jako terapeuty dla ludzi chorych

Osoba niepełnosprawna, której towarzyszy pies, uczy się odpowiedzialności za niego. Pojawienie się psa stwarza konieczność organizacji dnia codziennego. Pojawia się odpowiedzialność za zwierzaka. Obowiązki związane z psem, takie jak: karmienie, pielęgnacja, spacery, zabawa, stają się bardzo ważnymi czynnościami. Pozwalają na odsunięcie własnych słabości. To właśnie właściciel staje się dla psa prawdziwym, jedynym przyjacielem. Pies odpłaca miłością, oddaniem, wiernością, prawdziwa, bezinteresowną przyjaźnią, pomocą w trudnościach napotykanych dnia codziennego.

Pies pomaga w stanach smutku, depresji, rezygnacji. Łatwiej przechodzą takie nastroje, są one krótsze i mniej intensywne. Wiele osób niepełnosprawnych podkreśla, że nie wyobraża sobie życia bez psa. Psy są uczone różnych umiejętności w zależności od potrzeb, stopnia i rodzaju niepełnosprawności. Do podstawowych należą:

– pomoc przy poruszaniu się i utrzymywaniu równowagi
– prowadzenie osób niewidomych o zagrożeniach i barierach
– podnoszenie i podawanie wszelkich przedmiotów
– zamykanie i otwieranie drzwi
– pomoc przy rozbieraniu i ubieraniu się
– wzywanie pomocy
– powiadomienie swojego nie słyszącego opiekuna o alarmie, płaczu dziecka, innej osobie, dzwonku u drzwi.

Szkolenie psa terapeuty jest złożonym procesem. Musi być ukierunkowane na indywidualne potrzeby i możliwości przyszłego właściciela. Istotna jest współpraca pomiędzy psem a osobą niepełnosprawną, z związku z tym tak ważny jest udział osoby, która otrzyma psa, w końcowym procesie szkolenia, kiedy to indywidualnie kształtuje się zakres umiejętności zwierzęcia w stosunku do oczekiwań i potrzeb opiekuna.


Farmy-szkoły dla trudnej młodzieży

zdjęcie farmy-szkoły dla trudnej młodzieży

Istnieje także oddziaływanie pedagogiczne zwierząt, które nauczają delikatności i czułości. Przemoc wśród dzieci jest dziś częstym zjawiskiem. Stad na uwagę zasługuje Green Chimmey, farmy-szkoły dla trudnej młodzieży. Przebywa tam około setki dzieci od 6 do 16 roku życia, które doznały głębokich przeżyć emocjonalnych, często dzieci, które były maltretowane, wykorzystywane seksualnie, dzieci narkotyzujące się. Przebywają razem z 150 zwierzętami, w większości porzuconymi lub rannymi. Dzieci zajmują się nimi. Proces rehabilitacji i resocjalizacji zachodzi w obu kierunkach. Wyniki są bardzo dobre. Farmy takie powstają także w Europie.

W 1991 roku powstał Związek Promocji Farm Pedagogicznych we Francji. Pierwsza farma w Saint-Jean de Vedas istniała już w 1988 roku. Yann 11-letni chłopiec z mózgowym porażeniem dziecięcym, nie mówi, nie posługuje się kończynami dolnymi. Jest przywożony na farmę od trzech lat raz w tygodniu. Nie komunikował się z nikim, dziś robi to za pomocą specjalnego komputera „Hektor”. Jednak postępy w jego rozwoju psychoruchowym przypisywane są w znacznej części właśnie kontaktom że zwierzętami na farmie.

Kontakt że zwierzętami – konie, kucyki, osły, krowy, świnie, króliki, kury, powoduje, że dzieci są szczęśliwe. Tu w odróżnieniu od szpitala dzieci mogą się brudzić. Profesor Montagner z Uniwersytetu w Besancon prowadził badania na temat wzajemnych relacji dziecko – zwierze. Badania te wykazały m.in., że proste głaskanie królika, psa lub kota obniża poziom leku i zwalnia prace serca. Na farmie dzieci mogą dotykać ziemie i brać ja w ręce, czują się odpowiedzialne przygotowując pożywienie dla kur.


Dostępne kursy Animoterapii:

1. Felinoterapia (dla hodowców kotów)
2. Zooterapia (praca z dzieckiem po traumie)
3. Dogoterapia (dla hodowców psów)
4. Hipoterapia – terapia przy użyciu koni i jazdy konnej (najstarszy znany sposób rehabilitacji)
5. Delfinoterapia – terapia z udziałem delfinów
6. Zoopsycholog


Ciekawostki

Pierwsze koty wykorzystywane w felinoterapii to Ragdolle. Zachowują się jak „szmaciana lalka”. Stają się takie „obwisłe”, miękkie, ludzie mają odczucie, że nic im nie grozi, mają nad kotem „władzę”.

Sfinks kod bez włosów nie jest polecany jako terapeuta. Odkryto, że najważniejszy jest kontakt z włosem kota, a potem cichość i miękkość zwierzęcia. To dla człowieka biorącego udział w felinoterapii jest najważniejsze.

Osobie, chorującej na depresję, kot może pomóc otwierać się na świat, żyć normalnie W domach, gdzie żyją koty, występuje dużo mniej agresji.

Kot nie może iść do ludzi za darmo, bo potem go nie będą szanować.


Źródło: questriantherapy.com, sciaga.pl (Terapie dzieci niepełnosprawnych że zwierzętami), psychologytoday.com, zooterapia.org.pl, FIFe, Wikipedia, DK Find Out