• TEMATY
  • Perfekcyjny myśliwy
  • Rewir polowań
  • Strategia polowań
  • Sukces na polowaniu
  • Polowanie z punktu widzenia ludzi

Na polowanie koty zawsze chodzą samotnie. Wielkość rewiru, w którym polują, zależy od jego zasobności. Kot siada w pobliżu mysiej nory i cierpliwie czeka na ofiarę. potem jednak reaguje błyskawicznie: skok, cios lapa i precyzyjne ugryzienie - życie ofiary zostało zakończone.

Zachowanie na polowaniu różni się od zachowań agresywnych zarówno pod względem motywacyjnym, jaki neuropsychologicznym, bo odpowiadają za nie inne obszary mózgu. Sztucznym drażnieniem tych obszarów (część boczna podwzgórza) można wywołać zachowania fizyczne typowe dla polowania. Jeżeli pobudza się prawą stronę mózgu, odpowiednie reakcje ruchowe występują po lewej stronie ciała.

Polowanie kotów
Polowanie kotów
Polowanie kotów
Polowanie kotów

Perfekcyjny myśliwy

Koty są uważane za perfekcyjne „maszyny do polowań“. W zasadzie polują na wszystko, co nie jest większe od nich. Przede wszystkim ich łupem są myszy i szczury, ale także inne mate ssaki, jak wiewiórki i króliki, oraz młode innych gatunków. Nie gardzą również gadami, ptakami, owadami i motylami - spektrum zależy od tego, jakie zwierzęta występują na zamieszkiwanym przez nie terenie. Dzięki łupom przynoszonym przez matkę do gniazda młode żyjących na swobodzie kotów bardzo wcześnie uczą się rozpoznawać zapach i smak potencjalnych ofiar. Nieco pózniej poznają także ich ruchy.

Rewir polowań

Koty polują samotnie. W tym celu często celowo znajdują sobie określony obszar. Droga do niego i z powrotem do gniazda musi być krótka i łatwa do pokonania. Jednak już w drodze do właściwego rewiru kot bacznie obserwuje otoczenie. Jeżeli nadarzy się okazja do polowania, nie zwleka i wykorzystuje szanse na zdobycie łupu. Po dotarciu do swojego rewiru kot wyszukuje odpowiednie miejsce do zaczajenia się. Dzięki temu na terenach wiejskich, w pewnej odległości od zagród nierzadko można zaobserwować samotne, spokojnie siedzące koty.
Szelest lub dźwięki wydawane podczas kontaktowania się przez myszy budzą wprawdzie zainteresowanie kotów, ale najważniejsze jest dla nich wzrokowe zlokalizowanie ofiary.
Zachowanie typowe dla polowania jest przede wszystkim wywoływane przez zaobserwowanie ruchu. Dlatego do kocich polowań szczególnie dobrze nadają się tereny nie dające ofiarom możliwości ukrycia się, czyli na przykład rżyska lub skoszone łąki.

Strategia polowań

Podczas polowania koty zachowują się w określony sposób. Najpierw rozglądają się za łupem. Kiedy ofiara pojawi się w zasięgu wzroku kota, zastyga on i zaczyna polowanie. Zakrada się do łupu jak najbliżej i we właściwym momencie, kiedy odległość do zwierzęcia jest odpowiednia, skacze do przodu, próbując schwytać ofiarę. Jeżeli zwierze jest dość duże, może dojść do walki, podczas której kot próbuje przycisnąć ofiarę do ziemi i ugryzie ja. Zależnie od zwierzęcia, na które poluje, i od zaistniałej sytuacji kot stosuje różne strategie.

Siadanie

Stosując tẹ strategie, kot przez dłuższy czas siedzi spokojnie na miejscu, na przykład w pobliżu mysiej dziury, i uważenie ja obserwuje. Natychmiast po wyjściu myszy z nory i oddaleniu się nieco od zbawczego wejścia, kot wykonuje skok - skacze prawie pionowo do góry i wysokim łukiem, spada przednimi lapami na mysz. Podczas takiego skoku do balansowania używa ogona.

Czajenie się się

W przypadku ofiary, która porusza się po ziemi w zasięgu wzroku kota, ten najpierw się przyczaja, próbując przy tym wykorzystać wszelkie dostępne osłony. Nierzadko można zaobserwować koty siedzące bardzo spokojnie w trawie i tak mocno przyciśnięte do ziemi, że ledwie są w stanie obserwować teren ponad czubkami roślin. A przy tym ani przez moment nie spuszczają z oczu swojej ofiary. Uszy są ułożone płasko, żeby nie wystawały nad trawę. Z takiej pozycji próbują się zakraść do ofiary. Przy każdym kroku bardzo powoli podnoszą pojedynczo łapy i równie wolno stawiają je na ziemi. Jeżeli nadarzy się okazja, robią też kilka szybkich kroków, aby w ten sposób szybciej pokonać dystans dzielący je od ofiary. Także podczas zakradania się kot wykorzystuje każdą, oznakę zwiększonej uwagi, kot zastyga w trakcie wykonywania ruchu i zamiera w całkowitym bezruchu. Dopiero, kiedy znajdzie się odpowiednio blisko ofiary, ryzykuje gwałtowny bieg i skok, aby w ten sposób schwytać pozadany łup.

Schwytanie w powietrzu

W przypadku zwierząt latających, ptaków lub motyli, kot skacze prawie pionowo do góry i próbuje schwytać ofiarę łapami. Zależnie od sytuacji skok na ofiarę może być wykonany bezpośrednio z biegu albo może go poprzedzić skoncentrowana, precyzyjnie przyjęta pozycja. W tym celu po przykucnięciu kot przestępuje kilkakrotnie z jednej tylnej łapy na druga, aby przyjąć pozycje najdogodniejsza do wyskoku. Mniejsze zwierzęta, jak motyle i owady, są zazwyczaj zjadane na miejscu. Większe zdobycze, na przykład myszy, są zabijane ugryzieniem w kark lub szyje.

Precyzyjne ugryzienie

Koty mają wrodzoną znajomość miejsca, w którym należy zadać śmiertelną ranę. Jest to najcieńsze miejsce na ciele ofiary, czyli to, w którym korpus przechodzi w szyje, a potem w głowę. Jednak koty musza się nauczyć, z jaka siłą należy ugryźć, aby zabić ofiarę. Ten proces uczenia się zaczyna się od chwili, kiedy matka przyniesie młodym do gniazda żywy łup.

Wrodzone hamowanie gryzienia

Obecnie zakłada się, że koty mają wrodzone hamowanie gryzienia. Aby zabić ofiarę, musza się więc nauczy jej pokonywania. Z drugiej strony w ostatnich latach stwierdzono, że psy nie mają wrodzonego hamowania gryzienia, lecz musza się go odpowiednio wcześnie nauczyć w procesie socjalizacji, podczas codziennego kontaktu z matka i rodzeństwem. Nie jest udowodnione naukowo, że hamowanie gryzienia jest u kotów cecha wrodzoną. Jednak jej brak u młodych kotków można bez problemu udowodnić. Jeżeli posmaruje się palec czymś bardzo atrakcyjnym i podstawi go kotkowi, który już przyjmuje stały pokarm, ten ugryzie go z pełną siłą.

Sukces na polowaniu

Sukces na polowaniu zależy od wielu czynników. Z jednej strony duża role odgrywa dostępność potencjalnych łupów. Z drugiej strony ważne są: fizyczna sprawność kota, jego szybkość reakcji, skoczność oraz doświadczenie. Koty, które mają wiele okazji do ćwiczenia zachowania typowego dla polowania i do właściwych polowań, są lepszymi i zręczniejszymi myśliwymi. Nie jest udowodnione, że koty specjalizują się w chwytaniu określonych zwierząt, na przykład ptaków, chociaż czasami można odnieść takie wrażenie. Wydaje się, że szczególnie dobrymi myśliwymi są matki wychowujące młode. By może mają one większą motywacje, bo musza troszczyć się o wykarmienie potomstwa. Jednak te obserwacje nie są potwierdzone naukowo. Być może takie wrażenie jest spowodowane tym, że ze względu na młode kotki noszą do gniazda więcej schwytanych zwierząt, przez co ich sukcesy w polowaniu są bardzie; widoczne.

Do tej pory nie udowodniono naukowo, że płeć kota ma wpływ na efekt polowania. Nie badano także, czy na sprawność myśliwego ma wpływ kastracja.

Polowanie również bez poczucia głodu

Jako powód do polowania głód odgrywa drugorzędną role. Z biologicznego punktu widzenia jest to sensowne. Godne zwierze znajduje się bowiem wstanie niedoboru, czyli deficytu energii, a to wiąże się z dużym prawdopodobieństwem osłabienia jego sprawności. Każda próba polowania to dalsza utrata energii, a nie każda kończy się przecież sukcesem. Bezowocne polowanie to strata energii, która jeszcze bardziej obniża szanse na schwytanie łupu. Tak więc polowanie zanim pojawi się głód jest całkiem sensowne. Głównym czynnikiem wywołującym polowanie jest ruch. To sprawia, że jesteśmy pewni, iż zwierzęta plują jeszcze zanim zmusi je do tego głód i zanim zmniejszy się ich sprawność. Dlatego pogląd, że głodny kot poluje sprawniej, jest nieuzasadniony.
Złe karmienie wpływa ujemnie na wydolność zwierzęcia, a niekiedy także na jego zdrowie, co w efekcie przyczynia się do obniżenia jego sprawności jako myśliwego. Tak więc tam, gdzie oczekuje się od kota pomocy w zwalczaniu szkodników, należ wspomagać jego wydolność odpowiednim pożywieniem. Jednak można także zakładać, że objedzone koty i zwierzęta z nadwaga nie są sprawnymi myśliwymi.

Czas polowania

U kotów żyjących wolno obserwuje się w ciagu dnia i nocy dwa okresy wymożonej aktywności myśliwskiej. Koty dostosowują swoje zachowania myśliwskie do pór roku, pogody oraz nawyków żywieniowych zwierząt, na które polują. Zgodnie z tym czas, w którym pojawia się umożona aktywność myśliwska, przesuwa się zależnie od pory roku.
Czas trwanie polowania jest zindywidualizowany i w zależności od osobnika bardzo różny. Przeciętnie trwa pół godziny. Kocury zazwyczaj plują krócej niż kotki. Może to wynikać z faktu, że samce są większe, w związku z czym są w stanie schwytać wiekszą zdobycz. Kotki, które mają młode, są na polowaniu mniej cierpliwe i szybciej zmieniają miejsce.

Zachowanie podczas polowania - rozwój

Kocie matki żyjące na swobodzie bardzo wcześnie znoszą swoim młodym do gniazda stałe pożywienie w postaci zabitych zwierząt. Mniej więcej od czwartego tygodnia życia młode zaczynaja otrzymywać także żywa zdobycz. Zachowanie podczas polowania jest wrodzone i młode kocięta z reguły reagują bardzo intensywnie na każdy ruch. Ruchy osłabionej ofiary natychmiast wywołują ich zainteresowanie. Najpierw ja obserwują, dokładnie i ostrożnie macają lub potrącają łapkami. Sita, z jaka to robią, jest różna i zależy od osobnika. Podczas coraz intensywniejszych doświadczeń młode koty „w zabawie" zbierają doświadczenie w postępowaniu żywym łupem.
Oczywiście u młodych, które nie otrzymują żywych łupów, ruch także wywołuje zachowanie typowe dla polowania. Niejeden hodowca kotów przekonał się o tym w bolesny sposób, kiedy rano jego palce u nóg stały się „łupem" podopiecznego.

Moje

Młode kocięta zażarcie bronią schwytanej zdobyczy przed rodzeństwem i matka. Jednak bardzo rzadko zdarza się, że kot próbuje wytrwać drugiemu lup z pyszczka, choć zdobycz położona na ziemi bywa podkradana.

Polowanie z punktu widzenia ludzi

Zachowanie myśliwego wywoluje u wielu ludzi, nawet u miłośników kotów, mieszane uczucia. Bez przerwy dochodzi do niekiedy bardzo kontrowersyjnych sporów miedzy hodowcami i miłośnikami kotów z jednej strony, a ludźmi nietolerującymi myśliwskich obyczajów kotów - z drugiej. W zasadzie każdy hodowca i miłośnik kotów wie, że koty są wysoko rzowinietymi i wyspecjalizowanymi drapieżnikami oraz perfekcyjnymi myśliwym. Te zdolności są wrodzone. Ale wiele osób trzymających koty nie ma świadomości, z czym się to wiąże, chyba że celowo wykorzystują te umiejętności do zwalczania szczurów i myszy. Poza tym większość miłośników kotów lubi nie tylko koty, lecz w ogóle zwierzęta. Dlatego wielu z nich z trudnością akceptuje fakt, że ich kot jest myśliwym.

Problemy z zachowaniem myśliwego

Osoby trzymające koty, które biegają swobodnie poza domem, są często konfrontowane z myśliwskimi obyczajami podopiecznych. Najbardziej kłopotliwe są dla nich:
1. Przynoszenie do domu żywych lub nieżywych łupów.
2. „Zabawa" ze zdobyczą.
3. Chwytanie ptaków.

Niemiłe prezenty

Nikt nie cieszy się, kiedy na poduszce, w bucie, przed łóżkiem albo w innym, z ludzkiego punktu widzenia nico odpowiednim miejscu znajdzie nieżywe albo półżywe zwierze schwytane i troskliwie zdeponowane przez kota. Poza tym miłośnicy zwierząt, kotów także, czuja odrazę, jeżeli zwierze, nawet mysz, zostaje zabite „bez powodu". Dlatego wielu hodowców kotów ma wyrzuty sumienia, kiedy ich pupil nosi do domu zdobycz, której nawet nie zjada. Ale ponieważ do polowania skłania ruch, a nie głód, nie powinno to być wielkim zaskoczeniem.

Dlaczego one to robią?

Pytanie, dlaczego niektóre koty przynoszą do domu swój tup, nadal pozostaje bez odpowiedzi. Pod uwage bierze się wszelkie możliwe wytłumaczenia, miedzy innymi takie: 1. Kotki wychowujące młode musza oczywiście dostarczać im pożywienie.Przynoszenie łupu do domu może być zatem matczyna próba dostarczenia swojemu społecznemupartnerowi - człowiekowi pożywienia.
2. W ten sposób koty demonstrują swoje wspaniałe zdolności myśliwskie, a tym samym swoja pozycje.To po prostu prezent dla najbliższej osoby.

Gromadzenie zapasów

Wszystko to są jednak tylko spekulacje. Pewne jest jednak, że koty są w stanie gromadzić zapasy. Dlatego najbardziej prawdopodobne wydaje się, że takie zachowanie jest próba ich uzupełniania. To nie wyjaśnia jednak, dlaczego koty przynoszą do domu także żywe lupy. Ponieważ większość kotów znosi zarówno żywe, jak i martwe łupy, nie może być mowy o tym, że nie opanowały prawidłowego uśmiercającego ugryzienia.

Pewna kryjówka

W zasadzie należy zakładać, że koty niosą swój łup do miejsca, które wydaje się im pewne. Przynoszenie do domu martwych lub żywych łupów jest zatem dowodem na to, że kot czuje się w nim dobrze i że darzy miejsce oraz właściciela zaufaniem. Już chociażby z tego powodu nie należy reagować na takie zachowanie głośnym krzykiem czy wręcz kara.

„ZABAWA" z ofiarą

Czasami koty natychmiast zabijają i zjadają swoja ofiarę. Ale nie zawsze tak się dzieje. W wielu wypadkach kot pozwala schwytanej, ale jeszcze żywej ofierze na pozorna ucieczkę. Puszcza ja i pozwala jej trochę się oddalić, po czym znowu rzuca się w pościg i ja chwyta. Ponownie schwytane, jeszcze żywe zwierze jest podrzucane do góry, chwytane i popychane silnymi uderzeniami łap. Kot biegnie za nim i całą siłą rzuca się ponownie na ofiarę. Ta dzika zabawa może trwać bardzo długo. Wcześniej czy pózniej kończy się - czasami kot zabija ofiarę i pozera ja. W innych wypadkach zwierze samo zdycha i czasami jest zjadane przez kota. Niekiedy ofierze udaje się uciec, ale najprawdopodobniej zdycha potem w ukryciu na skutek odniesionych ran. Nierzadko kot po jakimś czasie traci zainteresowanie ofiara - pozostawia martwa lub pótżywa mysz, nie zwraca na nia uwagi i nie wykazuje chęci jej zjedzenia.

To straszne

Takie postępowanie wydaje się ludziom bezsensownym dręczeniem, okrutna zabawa. U kociąt „zabawa z ofiara" jest jeszcze akceptowana, bo tłumaczymy sobie, że młode musza się nauczy, jak postępować ze zdobyczą. Dorosłych kotów już to nie dotyczy i dlatego brakuje nam zrozumienia dla ich postępowania.
Do dziś nie ma jednoznacznego wytłumaczenia takiego zachowania kotów. Obecnie tłumaczy się je jako zachowanie konfliktowe. Zakłada się, że kot „bawiący się z ofiara" jest w sytuacji konfliktowej. Jej przyczyna może być na przykład wielkość ofiary, jej zachowanie obronne, zdolność do obrony albo brak uczucia głodu.

Chwytanie ptaków

Ptaki, w przeciwieństwie do szczurów i myszy, są uważane przez prawie wszystkich ludzi za atrakcyjne albo co najmniej - za wyjątkiem kilku gatunków - nie są traktowane jak szkodniki. Dlatego większość ludzi, a nawet miłośnicy kotów nie tolerują kotów polujących na ptaki. Poza tym niektórzy sadza, że swobodnie biegające koty są przyczyną zmniejszania się populacji ptaków, głównie śpiewających. To prawda, że koty łapią ptaki, przede wszystkim młode, które jeszcze nie potrafią dobrze latać. Inne zwierzęta, na przykład wiewiórki, szczury i kuny także plują na ptaki i rabują ich gniazda. Liczba ptaków chwytanych i uśmiercanych przez koty nie jest na tyle znacząca, że może stanowić zagrożenie dla ptasiego świata. Przyczyny zmniejszania się populacji ptaków należy upatrywać całkiem gazie indziej - zabudowywanie coraz to nowych terenów i intensywna gospodarka rolna pozbawiają ptaki przestrzeni życiowej. Nikną ich naturalne siedliska i rewiry gniazdowania, bo znikają geste, dzikie zarośla, które zastępuje się niedającymi schronienia trawnikami.
Jednak w takich krajach jak Australia sprawa wyglada inaczej. Tam koty pojawiły się wraz z Europejczykami. Dla rodzimego świata zwierzęcego, który od wieków rozwija się w inny sposób i zupełnie nie był przygotowany na obecność kotów, te drapieżniki stanowią poważne zagrożenie.

Ochrona ptaków

Istnieje wiele pomysłów ochrony ptaków przed kotami. • Można rozważyć zamykanie kotów w domu w okresie rozrodu i wychowu młodych przez ptaki. Jednak niewypuszczanie na dwór kotów przyzwyczajonych do życia na wybiegu byłoby dla nich znaczna zmiana i ograniczeniem jakości życia i w efekcie mogłoby prowadzić do nieporządanych zmian zachowania w domu czy mieszkaniu. Dlatego takie rozwiazanie jest trudne do zaakceptowania.
• Teoretycznie można by także czasowo ograniczy przebywanie poza domem, aby w ten sposób zmniejszyć ilość okazji do polowań. W praktyce jest to możliwe tylko w ograniczonym zakresie. Koty nie trzymają się określonych pór powrotu do domu. Poza tym niektóre z nich szybko nauczyłyby się, że mają areszt domowy i próbowaliby go uniknąć, pozostając dłużej poza domem albo wyprowadzając się z niego.
• Ale można przyzwyczaić swobodnie poruszające się koty do noszenia obroży z dzwoneczkiem. Dzięki temu ptaki beda ostrzegane przed niebezpieczeństwem i zyskają możliwość ucieczki. Kocia obroża musi dobrze przylegać do szyi i nie spadlać z niej. Poza tym musi mieć łatwe do przerwania miejsce „awaryjne", żeby kot, który się o cos zaczepi, mógł się z niej uwolnić.

Prawie wyłącznie myszy

Przeceniane są nie tylko szkody wyrządzone przez koty wśród ptaków. Często można się spotkać z twierdzeniem, że znaczne straty są powodowane przez zdziczałe koty. Jednak badania zawartości żołądków wykazały, że podstawę ich pożywienia stanowią myszy. Inne zwierzęta są stosunkowo rzadko ich ofiarami.

Polowanie kotów domowych
Źródło: Koty, Kompendium wiedzy - Renate Jones (weterynarz), W-wa 2011